Mięsożercy

Sieci fast foodów podejmują ujmujące działania, wprowadzając do menu dania bezmięsne, czego przykładem jest burger halloumi w KFC.
W trend wpisują się Chińczycy. Eksport mięsa z USA do Cin wzrósł w ciągu trzech ostatnich lat o 456 proc – informuje Polski Instytut Ekonomiczny. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że burgery halloumi, skądinąd do wytworzenia sera halloumi też potrzeba jest hodowla krów, nie uratują terenów rolnych przed zadeptaniem przez łaciate i muczące.

Rezygnowanie z mięsa czy ograniczanie jego udziału w diecie to już nie tylko moda, ale globalny trend. Związany jest zarówno z kwestiami zdrowotnymi, ideologicznymi, jak cierpienie zwierząt, po środowiskowe – wyprodukowanie kilograma wołowiny to średnio ponad 14 tys. litrów wody i ponad 6 kg paszy, a poza tym do atmosfery trafia tyle CO2 co trzygodzinna jazda samochodem.
“Rzeczpospolita”, 02.10.2019 r.


Pozytywne wieści płyną też z angielskiego KFC.

“Brytyjskie KFC opublikowało niedawno raport dotyczący warunków hodowli pośród swoich dostawców. Niemal wszystkie pozyskiwane kurczaki wciąż należą do tzw. szybko rosnących ras, które osiągają wagę ubojową w 30 dni. Jak wynika z danych firmy, 35 proc. z nich cierpi na kontaktowe zapalenie skóry podeszwy stóp. Nie świadczy to dobrze o warunkach hodowli – zapalenie występuje najczęściej, gdy ściółka jest zawilgocona, podłoga twarda, a środowisko zanieczyszcza kał. W miejscach urazów dochodzi do zakażenia bakteryjnego, postępującego stanu zapalnego, rogowacenia, powstawania nadżerek i odbarwienia skóry. Proces przyspieszają niedobory, np. witaminy A i biotyny, oraz narażenie na substancje drażniące, np. amoniak, który powstaje w następstwie przemian biochemicznych, zachodzących w ściółce i pomiocie. Chore ptaki cierpią z bólu, mają problem z poruszaniem się” – podaje “Polityka” w artykule Piotra Rzymskiego “Skąd fast foody biorą mięso? KFC publikuje niepokojące dane”.
I dalej:
“Według raportu KFC sytuacja na brytyjskich fermach i tak się poprawiła, bo jeszcze cztery lata temu zapalenie dotykało aż połowy kurczaków. Z kolei obecnie najlepsi dostawcy mogą się pochwalić zachorowalnością na poziomie 15 proc. Nie jest jednak jasne, czy wiąże się to z lepszymi warunkami hodowli, czy może z zastosowaniem antybiotyków.

Do najczęściej wykorzystywanych w tym celu należą cefalosporyny, fluorochinolony, linkomycyna i klindamycyna. Jak odnotowuje raport KFC, w zeszłym roku użycie antybiotyków na zakontraktowanych fermach wzrosło. A wiadomo, że powszechne stosowanie tych leków w hodowli zwierząt przyczynia się do szerzenia oporności na nie, również wśród patogenów człowieka. Wyeliminowanie zapalenia skóry podeszwy stóp to nie tylko wyraz troski o zwierzęta, ale też mniejsze ryzyko strat. Chore ptaki jedzą mniej, wolniej rosną, a w efekcie spada ich wartość rzeźna. No cóż, nie miejmy złudzeń, że pieniądz będzie zawsze na pierwszym miejscu”.

Skoro pieniądz jest na pierwszym miejscu, tylko kataklizm, nie zaś jego widmo, mógłby zmienić sposób podejścia ludzi do sposobu życia, w tym diety.

Udostępnij →

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *