Nowe delikatesy w Wiązownie

Jarton – nowe delikatesy w Wiązownie.

My tu, w Sklepie Wiązowna, mamy sentyment do naszej wsi. Kochamy ją za zapach skoszonych łąk, brzęczenie owadów, za Karczmę Żywiecką – tę starą i nową, za Mienię i Świder, a także za sklep “U Jeżyka”.  Ten akurat w Dziechcińcu. Ale lubimy tam z chłopakami jeździć lub w wersji hard core – chodzić – na lody.
W Wiązownie zaszły duże zmiany, jak na Wiązowną oczywiście. Jarton, do niedawna centrum budowlane, otworzył delikatesy. 700 m2 albo i więcej. Ładnie, pachnie czystością, schludnie, kasjerki i panie z obsługi w firmowe uniformy się poubierały. Ale zieje pustką, zarówno na półkach, jak i na parkingu. Klientów trochę mało przypływa. I to w sobotę przed południem. Ceny umiarkowane.
Jarton staje do konkurencji z samem GS-u i delikatesami M&S, popularnie zwanymi od nazwiska właścicielki “Zającową”. W GS-ie pani z obsługi trochę narzekała, że obroty im spadły, od kiedy Jarton dział spożywczy otworzył.

Delikatesy M&S Wiązowna, sierpień 2012 r.

Wiązowna, nawet z gminnymi wioskami, gdzie i tak w każdej przynajmniej jeden sklepik działa, to trochę za mało klientów i pieniędzy, by utrzymać duży market i kilka pomniejszych. A jeszcze co rusz, auto delikatesów KM-u z Wesołej widać. Rozwożą dostawy z zamówień internetowych.
Najgorzej ma Jarton. Zainwestował w towar, wyposażenie, pracowników, pozwolenia. Trzeba się spieszyć, by towar się nie przeterminował, a kapitał wracał do firmy. GS przetrwa, bo w sensie dosłownym i przenośnym, ma zaplecze z wynajmu powierzchni. Pani Zając pracuje we własnym lokalu, kosztów nie ma. Ma natomiast wiernych klientów jeszcze z czasów, gdy stała za ladą w pawilonie przy GS-ie.
Dla Jartonu jest rada, jak niskim kosztem, dość szybko zwiększyć przychody. Trzeba tylko rozwinąć żagiel i obrócić we właściwą stronę.

Centrum Wiązowny – budynek GS-u z jego samem spożywczym

 

Udostępnij →

12 Comments on “Nowe delikatesy w Wiązownie”

  1. Witam, taki super ten super delikates JARTON tylko że pracownikom kazali 6 stycznia 2013r przyjść do pracy bo renament trzeba zrobić (święto trzech króli dzień wolny od pracy urzędowo) albo zwalniają (najczęściej ludzi z okolicy Wiązownej) tych którzy naprawdę pracują w przeciwieństwie do tych ludzi z garwolina hymm trudno się dziwić główna kierowniczka też z garwolina, nie zwalnia swoich pracownic z którymi pracuje się od wielu lat 🙂 ciekawe, pozdrawiam i życzę miłych zakupów.

  2. PRACOWALAM TAM NIEPOLECAM NIKOMU,NA PIERWSZM MIEJCU POWINNI ZWOLNIC KIEROWNICZKE,LUDZI Z NASZYCH OKOLIC TRAKTUJE JAK SMIECI..ZNECA SIE NAD NIMI,NIEMA POJECIA O PROWADZENIU SKLEPU,PRZY WLASCICIELU SLODKA POZA PLECAMI ZMIJA…TEN SKLEP Z NIA NIEMA PRZYSZLOSCI..PRACOWNICY SAMI ODEJDA…ATMOSFERA STRASZNA..

  3. bo jak ktoś nie ma pojęcia o robocie i cały dzień by nic nie robił a brał kase to niech się nie wypowiada na tematy na które nie ma pojęcia niech siedzi w domu i krowy pasie na rowie panie ANONIMOWY

  4. SKORO NIE PRACUJESZ JUŻ W TYM SKLEPIE TO WIDOCZNIE NIE MASZ POJĘCIA O PRACY SIEĆ W DOMU I PRACUJ NAD ORTOGRAFIĄ BYŁ PRACOWNICO JARTONU

  5. dobrze pisze pozdrowienia dla wszystkich byłych sfrustrowanych anonimowych pracowników jartonu co widzą tylko czyjąś winę a nie swoją miłego odpoczynku od pracy w domu

  6. Sklep dobrze zaopatrzony, ceny konkurencyjne, ale ma pecha.

    Lokalizacja – jedyny sposób to dojazd własnym samochodem ( brak przystanku w okolicy )
    Centrum Handlowe Góraszka – Zabije Delikatesy, ale także inne sklepy w Wiązownie.

    Pozdrawiam Wszystkich pracowników sklepu Jarton.

  7. Zobaczymy, co się stanie, jak CH Góraszka powstanie. Na pewno dużym sklepom, takiemu jak Jarton, będzie ciężej, jeśli w CH będzie duży supermarket. Niemniej, dla Jartonu jest rozwiązanie. Radziłbym ucieczkę do przodu. Tyle na razie.

  8. OBSLUGA PAN ZA LADA NADAJE SIE DO PRZESZKOLENIA!.NIE ZNAJA REGULAMINU OBSLUGI KLIENTA.NIC DZIWNEGO ZE MALO MAJA KLIENTOW…ZENADA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *